Wiele osób przed zakupem perfum poszukuje cennych rad oraz wskazówek dotyczących zapachów i ich testowania. Warto jednak wiedzieć, że tylko część z nich okazuje się naprawdę pomocna - pozostałe możemy bez skrupułów włożyć między bajki.
Dobry zapach musi kosztować fortunę
Wysoka cena zwykle kojarzy nam się z ekskluzywnością i wysoką jakością danego produktu. Niestety, cechy te nie zawsze idą ze sobą w parze. W perfumeriach możemy znaleźć wiele cudownych, a przy tym trwałych zapachów, które nie zrujnują naszego budżetu. I na odwrót - wymarzone perfumy, które pochłoną większość naszych oszczędności mogą być źródłem ogromnego rozczarowania. Przed zakupem warto też porównać ofertę w sprawdzonych perfumeriach internetowych, w których możemy znaleźć uwielbiane przez tysiące kobiet zapachy, przykładowo Molinard, w bardzo atrakcyjnych i konkurencyjnych cenach.
Testery są mocniejsze niż perfumy
Niekiedy możemy odnieść wrażenie, że testery mają mocniejszy zapach niż perfumy, które ostatecznie decydujemy się kupić. Choć w takich chwilach możemy czuć się oszukani przez perfumerię, z pewnością nie jest to celowe działanie z jej strony. W rzeczywistości bowiem intensywność perfum jest uzależniona od rozmaitych czynników, w tym ekspozycji na światło czy czasu użytkowania. Z kolei świadome prezentowanie testerów o mocniejszym zapachu byłoby celowym wprowadzeniem klientów w błąd, co jest już niezgodne z prawem.
Okres przydatności perfum wynosi trzy lata
To stwierdzenie mogłoby być prawdziwe, gdybyśmy chcieli określić średnią trwałość zapachów. Jak już jednak zostało wspomniane, na ich intensywność wpływa szereg czynników zewnętrznych, w tym dostęp do światła, temperatura otoczenia czy panująca w nim wilgoć. Jeśli będziemy odpowiednio przechowywać perfumy, mogą posłużyć nam one znacznie dłużej. Jeżeli będziemy trzymać zapach w niezbyt sprzyjających warunkach - nie będziemy się nimi cieszyć nawet przez trzy lata.
Testując perfumy, należy wąchać ziarna kawy
Choć sam pomysł wąchania ziaren kawy w miejscu publicznym może wydawać nam się dość dziwny, w perfumerii na pewno nikt nie będzie patrzył na nas jak na szaleńców. Ale właściwie dlaczego warto to robić? W trakcie testowania kolejnych zapachów, nasz zmysł powonienia może ulec osłabieniu, przez co wszystkie perfumy będą sprawiały wrażenie podobnych do siebie. Wąchanie ziaren kawy, co ważne - świeżych i o intensywnym zapachu, będzie odmianą dla naszego nosa i pozwoli zachować ten sam punkt odniesienia, jak podczas testowania pierwszych perfum.
Po aplikacji perfum na nadgarstki, trzeba je pocierać
Mimo ogromnej popularności tego przekonania, należy ono do grona najbardziej zgubnych. Okazuje się, że pocieranie nadgarstków o siebie po uprzedniej aplikacji perfum może wywołać reakcję między zapachem a wydzielinami skóry. W rezultacie na własne życzenie zmieniamy postrzeganie i odbiór perfum, a ponadto zmniejszamy ich żywotność i możliwość wychwycenia najbardziej ulotnych nut zapachowych.