Dochód pasywny - wizja zmieniająca życie

Dochód pasywny - wizja zmieniająca życie
fot. Adam J/Shutterstock

W ostatnim czasie modnym tematem staje się dochód pasywny. Temat aktualny nie tylko wśród ludzi młodych, rozpoczynających dorosłe życie i planujących przyszłość. Sytuacja ekonomiczna kraju, chwiejny system emerytalny i niepewność jutra powodują, że również ci, którzy osiagają właśnie wiek emerytalny na szybko starają się znaleźć odpowiednie dla siebie źródło pasywnego dochodu.

Powstaje cała masa blogów i serwisów pełnych porad, jak dochód pasywny osiągnąć. Coraz popularniejsze e-booki prezentują modele osiągania dochodu, który pojawia się regularnie na naszym koncie bez kiwnięcia palcem. Rozmaici fachowcy za ciężkie pieniądze sprzedają swoją wiedzę, często wątpliwej jakości, setkom naiwnych klientów, którzy wierzą, że dochód pasywny to coś, co można osiągnąć w kilka dni. Są jednak wśród tytułów promujących dążenie do niezależnosci pozycje godne polecenia, które nie prezentują określonych modeli, nie dają gotowych, "złotych" recept, a po prostu mobilizują, otwierają oczy na temat inteligencji ekonomicznej. Jedna z książek na ten temat to przykład przystępnej literatury, która mobilizuje do osiagnięcia tego, co dotychczas wydawało nam się nierealne do zdobycia. Niezależność finansowa, dochód pasywny w postaci stałego przypływu środków, fundusz awaryjny czekający na gorsze czasy - książka pozwala dostrzec takie problemy, nad którymi często się nawet nie zastanawiamy, wychodząc z założenia, że jest to poza zasięgiem naszej ręki. Dość utopijna wizja posiadania stałego przypływu środków bez wkładu pracy okazuje się możliwa do zrealizowania. Paradoksalnie, w przypadku autora - jak donosi Wikipedia - źródło tych pieniędzy tkwi nie w promowanym przez niego obrocie aktywami w postaci nieruchomości, czy akcji giełdowych, a w tantiemach płynących z wydawania takich właśnie książek. Zresztą, dróg do osiagnięcia dochodu pasywnego jest nieskończenie wiele. Nie tylko wyżej wymienione aktywa, ale również inne, w postaci np. stron internetowych, mogą być całkiem niezłym przyczynkiem do osiągnięcia błogostanu jakim jest niezależność finansowa.

Dochód pasywny płynący z obrotu domenami, czy gotowymi stronami internetowymi przynoszącymi dochód z reklam, czy właśnie sprzedaż powierzchni reklamowej jednak nie do końca nie wymaga wkładu pracy. A wręcz wymaga bardzo dużego wkładu, pracy, czasu, a często i inwestycji finansowych. O tym również traktuje literatura, zarówno fachowa, jak i ta, która znaleźć możemy na blogach  polskich rentierów. Doskonale wiedzą o tym ci, którzy spróbowali dążyć do osiągnięcia niezależności, że wymaga to ogormnego wkładu pracy, samozaparcia i samokontroli. Dochód pasywny wymaga od nas o wiele więcej niż praca na etacie, która kończy się o 17 i często wcale nie musimy zabierać jej do domu. Przyszły rentier, czyli osoba utrzymująca się z odsetek od kapitału, nieruchomości, czy papierów wartościowych, pracuje na swój dochód pasywny 24 godziny na dobę, wyrzekając się wolnego czasu i wielu przyjemności. Na początku drogi każdego przyszłego rentiera stoi nie tylko ciężka praca, ale również poważne oszczędności, które później trzeba zainwestować. Oszczędzanie na przyjemnościach to najczęściej jedyna na początku drogi do osiągnięcia niezależności finansowej, zwłaszcza w przypadku osób młodych, nie posiadających jeszcze stałych dochodów. O tym traktuje również autor książki, który opisuje proces gromadzenia aktywów, czyli środków, które będą na nas pracowały, na rzecz rezygnacji z pasywów, czyli tych rzeczy, które tylko zabierają nam pieniądze (nowy, zużywający więcej benzyny samochód, większe mieszkanie o większym czynszu etc.).

Dochód pasywny ma płynąć ze środków zgromadzonych na przykład na zakup nieruchomości. Sprzedaż tanio kupionej nieruchomości w sprzyjającym momencie może podwoić stan naszego portfela, za co będziemy mogli zakupić pakiet akcji na giełdzie etc. Po jakimś czasie okazuje się, że możemy żyć z czynszów, które płacą nam nasi lokatorzy, odsetek od środków zgromadzonych na rachunku oszczędnościowym, czy na koncie inwestycyjnym. Wystarczy tylko zacząć myśleć jak bogaty człowiek. I w tym tkwi tajemnica, jak osiągnąć dochód pasywny. Stan naszego portfela zmienia się w momencie zmiany nastawienia i modelu życia. Dochód pasywny, który niedawno był nieosiągalny, po wdrożeniu w życie planu, jak go osiągnąć, stanie się realny i prosty w realizacji. Będzie wymagał wielu błędów, potknięć, które będą nas kosztowały wiele pieniędzy, ale efekt będzie taki, jak zamierzaliśmy. Taka wizja autora spodobała się wielu ludziom, którzy zdecydowali się kupić jego książkę i wspomóc tym samym stan jego dochód pasywny. Faktem jest jednak, że taka literatura sprzyja rozwojowi naszej inteligencji finansowej, która pomijana jest szerokim łukiem w szkołach i na studiach, ograniczając nasze możliwości na dochód pasywny.

Tagi: dochód pasywny niezależność finansowa